Po projekcji filmu „Biały Potok" odbyło się spotkanie z odtwórczynią jednej z głównych ról Agnieszką Dulębą-Kaszą i reżyserem filmu, a prywatnie mężem aktorki, Michałem Grzybowskim.
„W rzeczywistości ta historia nie jest śmieszna". Reżyser opowiadał o kulisach powstawania projektu, zdradził, że scenariusz powstał w 3-4 tygodnie, a sama historia wydarzyła się naprawdę. Twórcy włożyli tę dramatyczną historię w strukturę farsy. Według Michała Grzybowskiego łatwiej utożsamić się z bohaterami, którzy popełniają błędy, a ich świat nie jest czarno-biały.
Agnieszka Dulęba-Kasza opowiadała o swojej drodze do projektu, współpracy na planie z mężem oraz wyzwaniach, z którymi musiała zmierzyć się ekipa podczas pracy na planie. Twórcy zdradzili, że niektóre ze scen były improwizowane, a muzyka dołączyła do filmu w ostatnim momencie.
Przebieg całego spotkania możecie zobaczyć tutaj: