Po raz kolejny wspólnie z naszym partnerskim festiwalem 3KINO w Pradze organizujemy pokazy polskich filmów. W Pradze pokażemy klasykę polskiej kinematografii w obrazach Andrzeja Wajdy i Andrzeja Munka, ale też filmowe nowości oraz offowe filmy laureatów Solanin Film Festiwal.
„Baczyński" ma wiele warstw. Z jednej strony to opowieść o poecie i jego postrzeganiu rzeczywistości, o potrzebie wystawiania się na śmiertelną próbę, by się spełnić i tworzyć. Z drugiej - o bezsensie wojny i sztuce, która jest ponadczasowa i nieśmiertelna. Podróż przez ostatnie lata życia wielkiego poety zamyka klamrą współczesne wydarzenie - slam poetycki zorganizowany w 2011 roku, w dziewięćdziesiątą rocznicę urodzin Baczyńskiego. To film poetycko-biograficzny, który wymyka się znanemu dotychczas podziałowi na gatunki, kanonowi postrzegania dzieł filmowych. Zagadkowy i wieloznaczny jak poezja i życie Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. „Baczyński" jest pierwszą filmową próbą odpowiedzi na pytania dotyczące Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. Jakim był człowiekiem? Ile w jego życiu znaczyła miłość, wyobcowanie, wojna i okupacja? Co go inspirowało, pod wpływem jakich wydarzeń tworzył i dlaczego zginął tak młodo?
Paradokumentalny obraz, odtwarza początkowe dni Powstania. Główny bohater filmu, Krzysztof Kamil Baczyński, ukazany został na tle nierównych walk powstańców z hitlerowcami oraz licznych retrospekcji, w których wiele miejsca poświęcono jego żonie, Barbarze. Ludmiła Niedbalska zaakcentowała to, co w postaci autora „Śpiewu z pożogi" naturalne, codzienne, zwykłe. Powstał portret nie tyle genialnego poety, co człowieka przedwcześnie dojrzałego, wrażliwego i świadomego tragizmu historii. Reżyserka przygotowywała się do realizacji „Dnia czwartego" niezwykle skrupulatnie. Nie tylko studiowała materiały dotyczące Powstania, ale też zbierała - wcześniej nie publikowane - relacje naocznych świadków ostatnich godzin życia Baczyńskiego. Zaletą filmu jest też bezbłędne wtopienie w tkankę narracji materiałów archiwalnych.
Jeden z ważniejszych filmów polskiej kinematografii powojennej. Był to dla polskiego filmu i sztuki w ogóle czas przełomu. Kończyła się epoka realizmu socjalistycznego. Awangardę rodzimej kultury zaczynali tworzyć uzdolnieni debiutanci, czasem nie pierwszej już młodości, których głos dotychczas tłumił kaganiec stalinowskiej cenzury. W filmie zaczynał się rodzić kierunek, ochrzczony później mianem „szkoły polskiej". Za jej pierwszego reprezentanta uważa się właśnie „Pokolenie". Debiutancki film Andrzeja Wajdy powstawał w niezwykłej atmosferze. Realizowali go ludzie bardzo młodzi i pełni zapału, głodni nowych jakości artystycznych, opozycyjnych wobec „propagandowo-produkcyjnych" zadań sztuki. Wokół Andrzeja Wajdy skupiło się wiele przyszłych znakomitych nazwisk polskiego, a nawet światowego kina. Jerzy Lipman, Stefan Matyjaszkiewicz, Roman Polański, Tadeusz Łomnicki, Tadeusz Janczar, Zbigniew Cybulski, Kazimierz Kutz - podówczas jedynie asystent reżysera... Rezultatem ich pracy był film niezwykły - poruszający hołd dla pokolenia „Kolumbów", a zarazem utwór niebanalny pod względem plastycznym, o oryginalnie komponowanych kadrach i ciekawym, kontrastowym montażu.
Tragiczne dzieje powstania warszawskiego, w którym straciło życie niemal 200 tysięcy mieszkańców miasta, w zdecydowanej większości ludności cywilnej, domagały się nie tylko opartego na faktach surowego rozrachunku historycznego, ale także ich odzwierciedlenia i oceny w sztuce. Andrzej Wajda i Jerzy Stefan Stawiński zamiast pomnika tragicznej chwały pokazali bowiem koszmar klęski i rozbitych psychicznie bojowników, których bohaterstwo okazało się daremne. Taka własna ocena najnowszej historii, próba osądu i demitologizacji powstania, wyprzedzała ówczesną literaturę i analizy historyków, stanowiła zamach na uświęcone wartości. Dopiero przyznanie „Kanałowi" w 1957 r. Nagrody Specjalnej Jury na festiwalu w Cannes sprawiło, że krajowa krytyka w pełni doceniła dzieło Wajdy i przyznała, że autorzy filmu mówią jednak prawdę, choć jest to prawda wycinkowa, odnosząca się do schyłkowej fazy operacji. „Kanał" nie jest filmem antybohaterskim, a jedynie antykoturnowym. Opisuje bohaterów takich, jakich ukształtowała ich historia.
8 maja 1945 roku. Młody akowiec, Maciek Chełmicki, otrzymuje rozkaz zastrzelenia sekretarza KW PPR. Zbieg okoliczności powoduje, że zabija kogoś innego. Spotykając się twarzą w twarz ze swoją ofiarą doznaje szoku. Staje przed koniecznością powtórzenia zamachu. Poznaje Krystynę, dziewczynę pracującą jako barmanka w restauracji hotelu „Monopol". Uczucie do niej uświadamia mu jeszcze bardziej bezsens zabijania w chwili zakończenia wojny. Wierność złożonej przysiędze, a tym samym obowiązek podporządkowania się rozkazowi, przeważa szalę. Czyni odpowiednie przygotowania, w czasie których zjawia się w jego pokoju hotelowym Krystyna.
Po zakończeniu II wojny światowej, w Czeskie Sudety powraca Viktor, walczący podczas wojny w armii czechosłowackiej na Zachodzie. Viktor angażuje się w odbudowę zniszczonej ojczyzny. Po pewnym czasie poznaje Adelheid i zakochuje się w niej, niestety jego ukochana okazuje się córką hitlerowskiego zbrodniarza wojennego i musi wraz z innymi Niemcami sudeckimi opuścić swoją dawną ojczyznę... Miłość Viktora i Adelheid skazana jest na niepowodzenie.
Prominentny komunistyczny działacz wraz z żoną ulegają nasilającej się paranoi, wierząc, że władze rozpoczęły ich inwigilację, mającą doprowadzić ich do więzienia.
Głównym tematem filmu jest strach przed wszechobecną i pozbawioną kontroli siłą partii komunistycznej, która w zgodzie ze swoim sloganem „Ufaj, ale sprawdzaj" wkrada się w prywatność wszystkich przy wykorzystaniu ukrytej w mieszkaniu aparatury podsłuchowej. W przeciwieństwie do „Rozmowy" F.F. Coppoli (1974), „Ucho" koncentruje się głównie na odczuciach ofiary. Paradoksem filmu jest, że ofiary same pomagają w budowaniu systemu, który obraca się przeciwko nim. Intymna tragikomedia, rozgrywająca się podczas jednej nocy w willi dla urzędników państwowych i dowodząca, że nawet reprezentanci reżimu nie mogą umknąć przed państwem totalitarnym, czekała na swoją premierę ponad 20 lat.
Jedno z czołowych osiągnięć „szkoły polskiej", będące swoistym rozrachunkiem z mitologizowaniem wojennej przeszłości. Film należy do rzadko spotykanego gatunku - składa się z dwóch luźno ze sobą związanych tematycznie nowel. Część pierwsza opowiada o warszawskim cwaniaku Dzidziusiu, który przypadkowo wciągnięty w Powstanie Warszawskie zdobywa się na czyn bohaterski, choć właściwie niepotrzebny. Akcja drugiego opowiadania rozgrywa się w niemieckim oflagu i po raz pierwszy przedstawiono w niej życie polskich oficerów w obozie jenieckim w czasie ostatniej wojny. Do legendy urasta tu ucieczka por. Zawistowskiego. Tylko najbardziej wtajemniczeni wiedzą, że cały czas jest on w obozie - ukryty w przewodzie wentylacyjnym. Mimo starań i opieki kolegów bohater umiera - z zimna i samotności. A wszystko po to, by zachować legendę, która podtrzymywała na duchu wszystkich stłoczonych w obozie żołnierzy.
Historia legendarnego pięściarza Tadeusza „Teddy'ego" Pietrzykowskiego, który zdobył tytuł mistrza wszechwag niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau. Oparty na faktach dramat przedstawiający nieznaną historię polskiego sportowca, który w miejscu zagłady stał się symbolem nadziei na zwycięstwo. Film jest pokazywany również w cyklu "Blaski i cienie - współczesne kino polskie".
Komedia pomyłek o dwóch zaprzyjaźnionych małżeństwach. Michał i Ewa prowadzą stateczne życie podporządkowane pracy i drugiej ciąży. Mieszkający po sąsiedzku Kasia i Bartek borykają się z poważnymi problemami finansowymi. Niespodziewanie dla wszystkich podczas kłótni Kasia wyjawia mężowi, że łączy ją coś więcej z Michałem... Przyjaźń i miłość w jednej chwili stają pod znakiem zapytania. Zależności uczuciowe i finansowe oraz niewinne z pozoru kłamstwa nakręcają spiralę nieporozumień. Emocje sięgają zenitu. Na dodatek w małżeński spór angażują się windykatorzy, policja oraz wścibski sąsiad. Chaos narasta mnożąc zabawne sytuacje aż do finałowej tragedii, która okaże się szansą dla obydwu małżeństw – ratunkiem dla ich relacji.
Zbuntowana Agata przyjeżdża do małego miasteczka gotować na oazie. Zakochuje się w niej siedemnastoletni Mirek, syn miejscowej organistki, a jego chory na demencję dziadek widzi w dziewczynie kochankę z młodości. Mirek wykorzystuje chorobę dziadka, by zbliżyć się do Agaty. Odkrywanie wzajemnych uczuć nieoczekiwanie ujawnia pilnie strzeżoną przez matkę Mirka rodzinną tajemnicę.
Pogranicze polsko-sowieckie, przełom lat 20. i 30. XX wieku. Po śmierci szefa gangu i głowy rodziny, władza nad przestępczym klanem Lewenfiszów przechodzi w ręce jego córki – Róży. Razem ze swoimi siostrami kobieta kontynuuje szemrane interesy ojca i robi wszystko, by oprzeć się rosnącym w siłę sowieckim bandytom, którym przewodzi konserwatywny Lew. Tymczasem w cieniu rywalizacji dwóch potężnych rodzin, nierozłączni bracia – Albin i Albert Hudini – wcielają w życie swój przewrotny plan. Z pomocą uwodzicielskiej Heleny chcą okraść bank, w którym przechowywane są bogactwa Lewenfiszów. Wystarczy jednak kilka złych decyzji, zwykły pech i dwa trupy, by cała misterna intryga została zagrożona. To, co wydarzy się wkrótce, będzie mieć krwawe i pełne czarnego humoru konsekwencje, które na zawsze wstrząsną pograniczem.
Pochodzący ze wschodu Żenia zatrudnia się jako masażysta na luksusowym podmiejskim osiedlu. W niedługim czasie zostaje powiernikiem swoich klientów.
Żenia jest przystojny, przenikliwy i tajemniczy; bacznie obserwuje nowe otoczenie. Szybko okazuje się, że ma dar. Jego ręce leczą, a umysł jest w stanie przeniknąć pragnienia samotnych kobiet (choć mężczyzn także). Żenia zaczyna pracę na luksusowym osiedlu, pełnym identycznych białych willi, pod miastem. W każdym z tych domów odbywa się innego rodzaju dramat, choć w pięknych zazwyczaj dekoracjach. Ciekawe, że bohaterowie filmu, w większości skupieni na własnym, bardzo dostatnim i wygodnym świecie, nie są szczęśliwi. Odczuwają pustkę, różne tęsknoty, bezcelowość życia. Dopiero dzięki pojawieniu się nowego masażysty dostrzegają te problemy bardziej, wyraźniej.